Ekomobilność – czy w grę wchodzi jedynie energia elektryczna?

Ekomobilność uważana jest za jedno z kluczowych zagadnień z punktu widzenia ochrony środowiska oraz budowy lepszego i czystego przyszłego świata. Możemy się spodziewać, że w ciągu kilku najbliższych dziesięcioleci branża transportowa zmieni się nie do poznania. Ekologiczny transport może nie tylko poprawić jakość powietrza w miastach i okolicach autostrad czy obniżyć emisję gazów cieplarnianych, ale też wspierać rozwój innowacyjności i sprzyjać poprawie jakości systemu energetycznego.

W związku z szybko ocieplającym się klimatem i wyczerpywaniem się tradycyjnych źródeł energii, na całym świecie trwają intensywne prace nad alternatywnymi paliwami. Jednym z nich jest wodór. Czy samochody na wodór to przyszłość? Czy są w stanie konkurować z prężnie rozwijającym się segmentem aut elektrycznych?

Stacje wodorowe to krok w kierunku realizacji optymistycznego scenariusza, w którym ruch drogowy nie stanowi żadnego balastu dla środowiska naturalnego. Pojazdy zasilane wodorem emitują bowiem jedynie wodę destylowaną w formie pary i nieco ciepła. Nie dochodzi do uwalniania dwutlenku węgla ani żadnych innych szkodliwych gazów. Wodór jako paliwo przyszłości to kilka niezaprzeczalnych korzyści, począwszy od faktu, że jest to najbardziej powszechny pierwiastek we wszechświecie. Wynika z tego, że wodór jest paliwem, na którym można budować bezpieczeństwo energetyczne każdego państwa.

Stacje wodorowe dynamicznie powstają w całej Europie, gdzie dostępnych jest ich już blisko 200. Liderem pod względem liczby takich stacji są Niemcy – na ich terytorium znajdują się aż 92 stacje wodorowe. Na drugim miejscu plasuje się Francja z 23 takimi stacjami, a na trzecim Holandia z 22.

Obecnie w Polsce działają jedynie 3 ogólnodostępne stacje wodorowe. Pierwsza powstała we wrześniu 2023 r. w Warszawie, drugą otwarto w Rybniku, a trzecia funkcjonuje w Poznaniu. To początek sieci, która docelowo ma umożliwić ekologiczne podróże. Inicjatywę tę wspiera finansowo Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Warto wiedzieć, że na przykład proces tankowania samochodu osobowego, ze zbiornikiem o pojemności 5 kg wodoru, wynosi ok. 5 min. Taka ilość paliwa wystarczy do pokonania ok. 600 km. Natomiast tankowanie wodorem autobusu trwa ok. 15 min. Jego dzienne zapotrzebowanie na wodór wynosi ok. 30 kg, co umożliwia przejechanie ok. 350 km.

Do 2030 r. Grupa Orlen planuje budowę sieci ponad 100 stacji wodorowych dla transportu indywidualnego, publicznego i cargo, tak drogowego, jak również kolejowego w Polsce, Czechach oraz na Słowacji.

Powstające na całym naszym kontynencie stacje wodorowe wydają się być zwiastunem nowej ery ekologicznych samochodów. Jednak przed wodorową rewolucją stoi sporo wyzwań. Przede wszystkim absolutna większość (nawet 96%) produkowanego współcześnie wodoru charakteryzowana jest jako tzw. szara. Oznacza to, że powstaje on w oparciu o paliwa kopalne. Więc chociaż auta wodorowe nie emitują dwutlenku węgla, generowany jest on na etapie produkcji wodoru, procesu bardzo energochłonnego. Taki tzw. szary wodór jest ponad dwukrotnie tańszy niż tzw. zielony, ale na 1 kg pozyskanego gazu do atmosfery trafia aż 10 kg dwutlenku węgla. Największym współczesnym wyzwaniem jest więc opracowanie metod produkcji ekonomicznie opłacalnego wodoru z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Jeżeli uda się do 2030 r. osiągnąć zamierzony pułap 70% globalnej elektryczności pochodzącej z odnawialnych źródeł energii, perspektywy dla napędu wodorowego na pewno się poprawią.

Czy samochody wodorowe zyskają na popularności? Odpowiedź poznamy zapewne za kilka, może kilkanaście lat.

 

Napisz do nas

Formularz kontaktowy

 

Kontakt - obsługujemy firmy z całej Polski

Zadzwoń lub napisz:

tel.: +48 22 610 02 83, +48 22 610 05 26
tel. kom.: +48 509 115 555
e-mail: pulsar@pulsarbhp.pl

Siedziba:

Pulsar BHP
ul. Kosmatki 8​
03-982 Warszawa